2022 – Wiosenny street terror

Raphi zmienił motocykl. Sprzedał swoją CBF600 i kupił od Goramo Horneta – CB600. Czyli nabył idealny patent na utratę prawa jazdy… 😉 Ugadaliśmy się, że trzeba opić sprzęta i trochę polatać. Raphi przyjechał więc do mnie w piątek 29 kwietnia i wieczorem wykonaliśmy pierwszy punkt programu. Drugi punkt odbył się …

2022 – Czeska droga 457

Już wczesną wiosną zaczęło robić się pogodnie, więc w niedzielę 27 marca postanowiłem wyskoczyć gdzieś dalej przegonić Tygrysa po zakrętach. Mając w głowie udane wyprawy z jesieni w Kotlinę Kłodzką i moją nową ulubioną czeską drogę 457, wybrałem właśnie ten kierunek. Wiem, nuda, ciągle tylko ta Kotlina i Kotlina. Ale …

2022: Trzy Tygrysy

Sezon 2022 rozpoczął się niespodziewanie już 2 tycznia za sprawą Browara. Odebrał on jako ostatni z naszej trójki (Ynciol, Browar, ja) swojego Tigera w grudniu 2021 i nie miał okazji się przejechać z uwagi na pogodę. A tu nagle 2 stycznia zrobiła się na tyle przyzwoita aura, że można było …

2021: Śmiganie z Rodzicami

Moi rodzice, choć lata lecą i są już dziadkami dla trójki wnuków, w dalszym ciągu nie poddają się i śmigają motocyklami. I gdy tylko jest okazja, staram się w tym uczestniczyć :). W kwietniu 2021 roku pracowałem w niepełnym wymiarze czasu, więc miałem możliwość pojeździć w środku tygodnia coś więcej, …

2021: Męskie Kaszuby

Męski Wyjazd na Kaszuby mieliśmy zrobić już w 2020 r. Życie na to jednak nam wówczas nie pozwoliło i ostatecznie wylądowaliśmy w Turawie, a pierwotny cel eskapady przesunęliśmy na 2021 r. Czas śmignął i – choć nie bez oporów – tym razem już nic nie stanęło nam na przeszkodzie. Do …

2021: Jesienny zlot forum Hoonda

Na zorganizowanie zlotu wiosennego nie znalazł się chętny, więc się nie odbył. Na szczęście na jesień tematem zajął się Adriano i zupełnym przypadkiem zarezerwował ośrodek Relax w Zdworzu, gdzie odbyły się już dwa nasze zloty. Co ciekawe jeden z nich był dokładnie dekadę wcześniej, we wrześniu 2011 r. Impreza zaklepana …

2021: Włóczęga wiosenna

Podobnie jak w poprzednim sezonie, już od wczesnych miesięcy roku 2021 zacząłem włóczyć się po bliższej i dalszej okolicy. Nie będę rozwodził się tutaj nad każdym wyjazdem, gdyż takie śmiganie szeroko opisałem w poprzednim roku. Ale kilka wypadów chciałbym utrwalić dla pamięci własnej i aby przybliżyć nieco polskie przełęcze, o …

2021: Początek sezonu i 200kkm!

Sezon rozpocząłem bardzo wcześnie – już w styczniu. Potężną motywacją dla mnie do nawijania kilometrów była chęć zobaczenia 200kkm na liczniku ;). Rok zaczynałem mając na szafie 197kkm. Pierwszy nieśmiały wyjazd zaprowadził mnie 10 stycznia „na Studzienkę”, jak potocznie nazywałem zawsze Sanktuarium w Jankowicach. To tam wykonywałem w grudniu 2007 …