2012: Trzeci Zlot CBF

Wprowadzenie. Nowy sezon, Forum CBF rozrasta się dynamicznie, więc i na kolejny zlot przyszedł czas.Ustalanie terminu i miejsca zlotu odbyło się w demokratyczny sposób na łamach forum i ostatecznie padło na tydzień po majówce, w miejscowości Kretowiny na Mazurach, w ośrodku z domkami o wdzięcznej nazwie Krecik.Całą organizacją zajął się …

2011: Zimowy Bałtyk

Wprowadzenie. W poniedziałek wieczorem, dnia 28 listopada Roku Pańskiego 2011, podczas luźnej rozmowy przy stole w kuchni o pogodzie i zapowiadanym przez media krótkim ociepleniu pod koniec tygodnia, nieopatrznie rzuciłem żartem do szwagra: „jedziemy nad morze”.Krzysiek, który przygodę z motocyklami rozpoczął na początku Roku Pańskiego jak wyżej, aż dostał wypieków …

2011: Drugi Zlot CBF

Niestety nigdy tego zlotu nie opisałem.Odbył się w dniach 9-11 września 2011 r. (od piątku do niedzieli) w ośrodku Relax w wiosce Zdwórz, nad Jeziorem Zdworskim. Zamysłem było, że do centralnej Polski wszyscy będą mieć stosunkowo blisko.Ja jechałem na zlot dopiero w sobotę i zabrałem na ze sobą Roksi z …

2011: Kletno Iżem

Jesienny wyjazd do Kletna roku 2010 przebiegł bezboleśnie. Żadnych awarii motocykla, żadnych saren, chorób, czy innych ekstrawagancji. Powiało nudą :).Dlatego na wiosnę postanowiłem spróbować zajechać do Kletna na Iżu 49 mojego Ojca. Niemal 200km w jedną stronę, na 56-cio letnim motocyklu, w piątek trzynastego :). Hardkor musi być! Piątek, 13.05.2011 …

2011: Pierwszy Zlot CBF

Wprowadzenie. Tak się dziwnie poskładało, że stałem się współzałożycielem forum miłośników motocykli CBF.Potem tak się już naturalnie poskładało, że poszerzająca się dosyć szybko na forum ekipa właścicieli CBFek postanowiła się poznać osobiście. I w ten sposób narodziła się idea zorganizowania zlotu, który po długich debatach i głosowaniach umieszczony został w …

2010: Męskie Bieszczady

Wprowadzenie. No i stało się!Browar będzie ojcem :]. Z tego też powodu zmienił Big One’a na Fazera, który jest w miarę tanim, acz mocnym jednoosobowym sprzętem do krótkich przejażdżek i świetnie się również nadaje do codziennych dojazdów do pracy.Bliskie ojcostwo Browara było też powodem, że postanowiliśmy na początku sezonu, przed …

2010: Czas marazmu

Początek sezonu 2010 r. wypadł bardzo słabo. Zima trzymała bardzo długo, a nawet jeśli śniegu nie było, to deszcz i niska temperatura całymi tygodniami odstraszały od wyciągania motocykla z garażu.W rezultacie z nieśmiałych, pojedynczych wyjazdów do niemal maja uzbierało się zaledwie ok. 1000 przejechanych kilometrów, z czego większość stanowiły dojazdy …