W dniu wczorajszym, po analizie porad z forum, po pracy odpaliłem maszynę i zacząłem maltretować wiązki immobilisera i stacyjki. Podpowiedziano mi, że częstą usterką w Hondach są połamane przewody wiązek idących do stacyjki, bo pracują przy ruchu kierownicy. Podczas próbo najpierw moto zaczęło gasnąć przy zwykłym ruszaniu kierownicą (choć nie za każdym razem) i w końcu raz zgasło, gdy ruszałem kablami z anteny immobilisera. Bingo!
Rozkręciłem przód motocykla, wyciągnąłem antenę immobilisera, rozpiąłem na wtyczce… O dziwo silnik po wypięciu anteny dalej pracował, ale zgasł, gdy ją z powrotem podpiąłem. Trzy kolejne próby dały ten sam efekt.

Antenę wziąłem do domu, odciąłem wtyczkę i antenę, zostawiając kilka centymetrów oryginalnych kabli, aby mieć do czego lutować nowe. Potem wlutowałem nowe i zaizolowałem.

Z braku czasu dopiero dziś antenę zamontowałem i póki co wszystko jest ok. Moto odpala, przy kręceniu kierownicą nie gaśnie… Ale prawdziwy test wykonam dopiero jak pogoda pozwoli :).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *