Dnia 23 czerwca zamówiłem klocki hamulcowe w sklepie Ścigacz i dopiero dziś, po prawie trzech tygodniach czekania () otrzymałem je pocztą. A i tak nie te, które zamówiłem, bo bym czekał jeszcze dłużej. Chciałem Ferodo, a dostałem (za moją zgodą) Carbone Lorraine. Zobaczymy co będą warte…
Zaraz też pobiegłem do garażu je wymieniać. Podjechał też Browar, by mi w tym pomóc :).
Od tak długiego czekania na nowe klocki już jeden stary zaczynał blachami trzeć o tarcze… Widoczne jest to na poniższym zdjęciu.
No to znów można śmigać! Moto ma teraz ok. 19750 km. Na dniach pojadę wymienić opony, bo z tyłu już jest slick :).