Gdy byłem w serwisie Triumpha na wymianę oleju dowiedziałem się, że zbiornik paliwa w Tygrysie jest stalowy, a nie aluminiowy. W związku z tym uznałem, że muszę zrobić zaprawkę lakierniczą porysowanego do gołego metalu baku, aby nie zjadła mi go rdza.
Udało mi się upolować w necie oryginalną zaprawkę i przyszła ona na początku sierpnia.
Mimo, że zaprawka była, chęci do malarskich zajęć nie umiałem znaleźć i zabrałem się za to dopiero na ostatni moment przed męskim wyjazdem do Rumunii. I jak to w moim wypadku bywa, na wariata, bez przygotowania, prawie po ciemku. Efekt więc należałoby podsumować wulgarnym określeniem męskiego przyrodzenia, ale grunt, że rdza nie będzie zbiornika jeść :).