Okres zimowy, poza chromoleniem wszystkiego, co się dało, Tata wykorzystał na ogarnięcie kół Iża. Ponieważ podczas jazdy czuć było bicie i podskakiwanie, poza wymianą opon Tata oddał również felgi do renowacji. Zostały one rozplecione, oczyszczone, pomalowane proszkowo i na nowo zaplecione na nowych szprychach. Na koniec na felgi trafiły nowe opony, a całe koła na motocykl.
Tata z efektu nie był specjalnie zadowolony – fachman, któremu robota została zlecona, faktycznie nie pochylił się za bardzo nad odświeżeniem obręczy przed malowaniem. Niemniej z nowymi kółkami i oponami Iż zaczął się całkiem sensownie prezentować :).