Dnia 26 grudnia pogoda zrobiła się przyzwoita po paru tygodniach zimowania, więc ostatni raz w roku 2009 wykulałem CBF i jej przedmuchałem zawory :]. Stówka km wpadła i jak sprzęta do garażu schowałem, to miał na szafie 51342 km.
A dzisiaj byliśmy w Wiedniu i nabyłem sobie nowe ciuchy motocyklowe – tym razem tekstylne :]. Zobaczymy w sezonie 2010 co są warte…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *