No i dziś zainstalowałem oliwiarkę w moto :]. Zobaczymy jak się będzie spisywała, bo dosyć poważnym modyfikacjom poddałem zakraplacz.
Czyli moto jest gotowe do wielkiego śmigania :]. Noo, może po małej rozgrzewce, po której przy 12 tys.km na blacie wymienię olej :).
Dwa dni wcześniej zainstalowałem też przekaźnik w obwodzie podgrzewanych manetek, bo znowu zjadły mi prąd z aku. Zasilanie przekaźnika pociągnąłem z kabli oświetlenia rejestracji :]. Teraz manetki już prądu jeść nie będą :).
No, to czekamy na wiosnę! 🙂