Dzisiaj w drodze do pracy CBF osiągnęła kolejny kamień milowy, tj. 240 tys.km! 🙂 .
Następnym krokiem będzie już poważnie brzmiące ćwierć miliona kilometrów 🙂 .
Po powrocie z pracy zrobiłem więc dwie rzeczy. Wymieniłem olej z filtrem…,
… i założyłem nową, lewą manetkę, gdyż stara się „ciut” zużyła.
Dopiero kilka dni temu odkryłem, że nie muszę kupować całego kompletu. Poza tą manetką cały system był sprawny, więc żal mi było wywalać kasę na cały zestaw.
W kolejnych krokach czeka mnie wymiana opon – nowe już czekają na założenie. Muszę się z tym pospieszyć, bo kontrola stanu tylnego bieżnika wzbudziła moje wątpliwości 😉 .
Z innych ciekawostek – zaczęło mi pękać obszycie kanapy i urwała się dźwignia służąca do rozkładania bocznej stopki (tak, tej „nowej”, założonej w styczniu).
Kanapę może obszyję jakimś nowym materiałem, a stopkę pewnie dam pospawać.