Po tej ostatniej glebie udało mi się w miarę zatuszować to i owo. Zamalowałem farbką rysy na owiewce i siknąłem czarnym lakierem gmola. Prawie nic nie widać ;).
A dziś wreszcie wymieniłem klocki hamulcowe z tyłu. Poprzednie przejeździły przeszło 40 tys.km w moto!

Przy okazji, że nie było koła, zmodernizowałem kolejny raz oliwiarkę. Zresztą od dłuższego czasu męczyła ją jakaś nieszczelność, przez co cały motocykl pływał w oleju, a łańcuch był suchy :].
Założyłem tym razem jako pojemnik na olej zbiorniczek płynu hamulcowego z Fiata 125 :). Jest mały i ma pojedynczy króciec na wężyk. Ideał!
No i w najbliższych dniach będę wymieniał opony. Przednia już łysa jak kolano, a tylna własnoręcznie wulkanizowana, więc niepewnie się na niej czuję :]. Oponki już kupiłem i czekają na zmianę. Kolejny raz sprawdzone Pirelki Diablo.
A tak, to śmigam tylko do roboty i nic ponad to. Słaby sezon. Moto ma teraz ok. 58700 km.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *