7 sierpnia dotarł do mnie nowy napęd, więc dzisiaj po pracy zabrałem się za wymianę. Stary łańcuch zrobił ze mną niemalże 103kkm…
Łańcuch rozciąłem kątówką, zrzuciłem zębatki, założyłem nowe, nowy łańcuch zakułem na kowadełku z szyny kolejowej przy pomocy pobijaków pożyczonych od ojca i…
Można znowu śmigać :). Na dziś sprzęt ma 147868km.