20.08.2024 – CBF przekracza 240kkm!

Dzisiaj w drodze do pracy CBF osiągnęła kolejny kamień milowy, tj. 240 tys.km! 🙂 . Następnym krokiem będzie już poważnie brzmiące ćwierć miliona kilometrów 🙂 . Po powrocie z pracy zrobiłem więc dwie rzeczy. Wymieniłem olej z filtrem…, … i założyłem nową, lewą manetkę, gdyż stara się „ciut” zużyła. Dopiero …

02.02.2024 – naprawy i odbiór CBF z serwisu

Kilka dni walki i mechanik przywrócił CBF do stanu używalności. Sprzęt dostał używaną stopkę boczną i zaworki jednokierunkowe systemu dopalania spalin. Wymieniony został płyn hamulcowy i sprzęgłowy, napęd, a chłodnica i wentylator wypłukane z błota. Zawory zostały wyregulowane, nowe świece założone, kanały w głowicy przepchane (te od zaworków jednokierunkowych), a …

23.01.2024 – Armageddon i wyrok śmierci technicznej dla CBF

Przez ostatnie trzy dni dostawałem od mechanika zdjęcia przedstawiające obraz nędzy i rozpaczy, do którego doprowadziłem CBFę. To, że napęd musiał być zakatowany, to wiedziałem, ale obraz zębatki zdawczej i tak zadziwił. Okazuje się, że mocniej hamuję silnikiem, niż przyspieszam – cienkie jak żyletki zęby „wygły do tyłu” ;). Wiedziałem …

20.01.2024 – CBF leci na serwis

Jeszcze w listopadzie umawiałem się z mechanikiem na serwis zaworów w CBF, licząc, że uda mi się dostarczyć moto na kołach. Kolejka klientów była jednak tak długa, że się to nie udało. Dopiero dziś motór wyjechał pod nóż na przyczepie. Poza zaniedbaną kontrolą luzów zaworowych postanowiłem wymienić też napęd. Obecny …

05.10.2023 – cyferkowy fetysz + filtr powietrza

2 października CBFa nauczyła się liczyć do 7, co udało mi się złapać na fotografii 🙂 W nagrodę 5 października dostała nowy filtr powietrza – poprzedni przelatał 18kkm, więc swoje odsłużył i w nagrodę poleciał do kosza ;). W zasadzie CBF codzienną orkę znosi dzielnie. Serwisowo i estetycznie jest potwornie …

01.10.2022 – wymiana oleju w CBF

Na szafę CBFy weszło 228kkm, więc nadszedł czas na kolejną wymianę oleju. Niespodzianki nie ma – wybrałem ten sam olej i ten sam filtr, co zawsze. Olej wymieniłem po wizycie na myjni, bo motocykl był uwalony budowlanym błotem. Wstyd się przyznać, ale termin kontroli luzów zaworowych mam „przeterminowany” już o …