Dzisiaj doszedł zamówiony kilka dni wcześniej najmniejszy kuferek Givi TRK33. Tym samym mam już skompletowany zestaw wyprawowy ;). Teraz trzeba gdzieś pojechać… 😉
Zapewne pierwszy wyjazd z zastosowaniem bocznego kufra (tak, jednego!) będzie w Tatry. Do jednego centralnego nie jestem w stanie schować motocyklowych ciuchów, kasku i butów, aby wyskoczyć na szlak. Teraz będzie to możliwe :).
A poniżej – porównanie wielkości. Lodówa vs naleśnik 🙂