Wyjątkowo ciepłe i bezśnieżne Święta Bożego narodzenia pozwoliły nam z Bratem w dniu 26 grudnia 2013 r. na wykonanie krótkiej i nietypowej przebieżki zwieńczającej sezon motocyklowy. Nietypowej, bowiem żaden z nas nie jechał swoim motocyklem :). Wojtek naturalnie nie miał w Rybniku swojej maszyny, bo przyjechał z Warszawy samochodem, a ja swoją CBF miałem w Siedlcach.
Dosiedliśmy zatem Iża 49 i Dewastatora – tj. Kawasaki Eliminator EL250, którego właścicielem była moja Siostra.
Przejażdżka nie była ambitna, ale pora roku jak i nasze sprzęty nie nadawały się do dalekich wojaży. Zajechaliśmy więc tylko na wały przeciwpowodziowe Odry w okolicach Zabełkowa.
Urodziła się z tego przyjemna zabawa i sesja zdjęciowa, także postanowiłem ją tutaj upamiętnić.
Taka zima to ja rozumiem! 😉