Trzydniowy wypad w Bieszczady dokończył tylną oponę, niezwłocznie więc założyłem nowy komplet.
Inflacja, wymiana 50% droższa niż rok temu…
Póki co jedynie wróciłem na nowych gumach z warsztatu, więc jeszcze trudno je oceniać, niemniej pierwsze wrażenia są przeciętne – z motóra zrobił się niezły wibrator…
Fabryczne gumy przelatał ze mną 18909km.