Interwał serwisowy świecił mi się już od jesieni, więc wreszcie zabrałem się za wymianę oleju w Tigerze.

Dwie godzinki zabawy i na 10kkm spokój.

Przy okazji nakręciłem sobie dla zabawy film 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *