Przyszedł czas na serwis Tigera po 10 tys.km (na liczniku 11 tys.km), więc zajechałem po pracy do salonu w Katowicach. Oczywiście cały tydzień była lampa i tylko w ten jeden dzień waliło żabami.
W salonie wymienili olej z filtrem i zaktualizowali soft za jedyne, promocyjne 8 stówek. I już wiem, że następny serwis (przy 21 tys.km) będzie kosztował ~2,4kzł.
Odechciało mi się jeździć 😛
Czyli po 20tys.km zostawia się w ASO Triumpha przynajmniej 3200zł.
Ja bym podziękował, zaryzykował i zrezygnował z gwarancji.
Jeszcze był obligatoryjny serwis po 1000km. Zmiana oleju z filtrem. Przed inflacją nieco ponad 6 stów. Także po 21kkm zostawia się w salonie ok. 4kzł….
Oczywiście jeszcze AC – prawie 3kzł / rok.
3 serwisy + 2 składki AC = niezła CBF600 😉