2007: Jasna Góra
Rozpoczęcie sezonu na Jasnej Górze… O mało mnie nie ominęło! 🙂 A to z racji wesela mojej kuzynki, które odbywało się dzień wcześniej. A w zasadzie też przez noc poprzedzającą wyjazd… Wróciłem z niego po 1:00 w nocy, a wstać musiałem o 6:30, żeby do Częstochowy pojechać…Na Jasną Górę wspólnie …