2024: Męska Bośnia

Po powrocie z Gruzji zaczęliśmy z chłopakami kombinować, gdzie za rok moglibyśmy pojechać, ale po staremu, na własnych zasadach i swoich motocyklach. Tak, aby zmieścić się w 7 dniach i nie umrzeć w tranzycie. Jak dotąd pchaliśmy się zawsze w Alpy lub do Rumunii, więc trzeba było znaleźć coś odświeżającego, …

2025: Deszczowa Maciejowa

Nazarejski zaprosił mnie na kolejną Maciejową, czyli doroczny, samczy spęd w Bieszczadach. Niestety moje godziny pracy nie pozwoliły mi pojechać nawet w piątek, bo wyszedłem z budowy o 22:00. Musiałem wystartować w sobotę z samego rana.Zerwałem się o 4:00 rano i tuż przed 5:00 wyruszyłem. Tym razem postanowiłem przegonić w …

2025: Sprint nad Bałtyk

Wyjazd ten sponsorowały trzy zajawki. Pierwsza – chęć zobaczenia jeszcze w tym sezonie na liczniku CBFy ćwiartki miliona km. Druga – chęć pobicia osobistego rekordu przebiegu dziennego na moto, wynoszącego 1293km (powrót z Alp w 2009 r). A trzecią była po prostu chęć zobaczenia Bałtyku, która za mną chodziła od …

2025: Mała Fatra

Turystyczna Korona Tatr zatrzymała się w oczekiwaniu na letnie warunki w górach, gdyż zostały mi tylko szlaki, których zimą nie odważyłbym się zrobić. Aby więc jakoś zapełnić sobie to oczekiwanie, postanowiłem sprawdzić, jak się hasa po Małej Fatrze. Dzień wolnego przyszedł 1 maja – był to czwartek. Wzorem tatrzańskich wypraw …

2025: Zlot u Dedka

Niespodziewanie wiosenny zlot forum Hoonda zaproponował zorganizować u siebie w chacie Dedek. Dla mnie było to dosyć wygodne, bo w Jurę Krakowsko-Częstochowską mam niedaleko, a piątek i sobotę miałem pracujące. Termin zlotu był dosyć wczesny – 11-13 kwietnia, ale pogoda na szczęście dopisała. W sobotę po pracy wrzuciłem zapasowe majty …

2024: Kaszuby Jesienne

Jesienny zlot forum, które już chyba tylko przez wzgląd na swą historię nosi nazwę Hoonda, odbył się na Kaszubach między 20 a 22 września 2024 r.Wyjątkowo nie musiałem iść do pracy, więc nie musiałem się gonić. Wstałem niespiesznie, po śniadaniu spakowałem graty i wystartowałem w drogę ok. 10:00. Nie miałem …

2024: Tatry

Pod kątem wypraw w Tatry zimę zupełnie przespałem. Złapałem lenia i nie chciało mi się jeździć 😉 .Na wiosnę miałem sobie to za złe, także gdy tylko urodził się spontaniczny pomysł długiego weekendu w Tatrach z Kuzynką, nie zastanawiałem się ani chwili. Z uwagi na fatalną pogodę w Alpach Kaśce …

2024: Słowacki Raj

Gitner zapragnął zrobić nieco bardziej ambitny zlot wiosenny i zaskoczył nas wyskakując z lokalizacją w Słowackim Raju. Początkowo zaproponowany termin nie spasował większości osób i na szczęście dla mnie został przełożony na pasujący mi weekend – 10-12 maja 2024 r.Naturalnie w piątek siedziałem w robocie, więc wyjechać na zlot mogłem …