Wypad na Węgry 2006 (0) | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Menu: Strona główna Nowości Motocykle Wyjazdy Warsztat Galeria Autor |
| 0 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | Następny =>
Wprowadzenie Już w styczniu roku 2006 zaczęliśmy planować wypad na Węgry, który miał się odbyć podczas długiego, majowego weekendu. W zasadzie pomysłodawcą był Marian i pierwotnie pojechać mieliśmy nad Balaton podczas majówki 2005 roku. Jednak w tamtym czasie moja Suza była świeżo po remoncie, po którym nie została sprawdzona w trasie, a ja byłem bez kasy. Wyjazd odłożyliśmy zatem na rok później :). Pierwszym pomysłem rzuconym rok temu był wyjazd tylko w dwa motocykle. Od stycznia jednakże i ukazania się wątku na 4um, chętnych zaczęło szybko przybywać. Marlew z 4um zabrał się za organizację, z planów wypadł Balaton, pojawił się Budapeszt, a motocykli zrobiło się kilkanaście :). I tak przez kolejne miesiące, ciągle planując, dotrwaliśmy do drugiej połowy kwietnia, kiedy to nasze zamysły zaczęły się krystalizować, a pogoda psuć... Ja przez ten czas ciułałem kase jak tylko się dało, gdyż wersję studencką wyjazdu obliczono na ~600zł :| - traska miała liczyć ok. 1200km... Przygotowywałem w międzyczasie też motorek do drogi - zwykły serwis przedsezonowy, oraz - na tydzień przed wyjazdem - przekładka opon. Dzień przed wyprawą już było wiadomo, że nie będzie dobrej pogody. O ile 28 kwietnia było słonecznie i ciepło, o tyle dnia następnego - w dzień wyjazdu - już miało lać. Z tego powodu Marlew wycofał się z wyjazdu, a jakby w jego miejsce podłączył się w ostatnim momencie mój brat, któremu majowe plany się niemiło rozsypały... Ostatecznie skład ekipy i sprzętów był następujący:
28 kwietnia po spakowaniu sakw do granic możliwości (jak zwykle wziąłem za dużo ubrań!), przygotowaniu namiotu, karimaty i kilku gratów przeznaczonych do kufra, po północy - pełen przedwyjazdowego niepokoju i radości - poszedłem spać :). | 0 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | Następny => Góra strony | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Copyright (c) by zbyhu |