2006: Dolina Vratna

Zima zbliżała się wielkimi krokami. Było coraz zimniej, pogoda coraz rzadziej sprzyjała motocyklowym wypadom…W piątek 28 października prognoza pogody na następny dzień była całkiem przyzwoita – ciut ponad 10 stopni w szczytowym momencie, słońce, brak deszczu… Uznaliśmy z Marianem, że to dobra okazja (i chyba ostatnia), aby zrobić dalszy wypad …

2005: Rybnik Party 33%

I kolejne spotkanko z serii Rybnik Party już za nami…Tym razem brałem bezpośredni udział w organizacji zlotu, więc trochę się najeździłem na Kotwicę, żeby pozałatwiać domki i wszystko dopiąć na ostatni guzik :).Tak się złożyło, że ludzie skupieni wokół Śląskiego Forum Motocyklistów podpatrzyli, że organizujemy zlot i postanowili połączyć swoją …

2005: Dom Dziecka w Sarnowie II

Na 4um Śląskich motocyklistów pojawił się jakoś we wrześniu temat, dotyczący odwiedzin Domu Dziecka w Sarnowie. Wiosną tego roku motocykliści skupieni wokół wspomnianego forum złożyli już jedną wizytę dzieciakom, robiąc im niesamowitą frajdę. Pamiętając radość na ich twarzach i wypieki na policzkach, brać motocyklowa postanowiła sprawić dzieciakom kolejną niespodziankę.Tym razem …

2005: Skandynawia

18 czerwca – 2 września 2005 r. W sobotę 18 czerwca 2005 r. wyruszyłem ze znanym mi z internetu podróżnikiem z Poznania o ksywie MZ Rider na wyprawę w poszukiwaniu pracy do krajów skandynawskich. Wyprawa udała się w stu procentach, praca była, dużo jazdy, pięknych, zapierających dech w piersiach widoków, …

2005: Góra Żar

Praktycznie każdy aspekt tego wyjazdu był spontaniczny. Wszystko było decyzją chwili i przypadku. Kierunek wyjazdu zmienił się w ostatniej chwili – dosłownie – o 180 stopni. Ale nie uprzedzajmy faktów… W środę 25 maja zadzwonił do mnie Marian z pytaniem, czy może nie „pojeździmy jutro”. Na pojeżdżenie – co w …

2005: Jazda we dwoje

W sumie rzadko mi się zdarza jeździć z pasażerem. Dziewczyny nie mam a chętnych na przejażdżki w moim otoczeniu za bardzo nie ma.Jednak zdarzyło mi się w żywocie przewieźć kilka koleżanek i kolegów na krótkich odcinkach. No i różnie to wówczas bywało – a to plecaczek wiercił się jak diabli, …

2005: Duszniki Zdrój

Cały ten wyjazd od dłuższego czasu nie potrafił dojść do skutku. W Dusznikach Zdroju Marian posiada działkę, toteż chciał zobaczyć jak się ona miewa po zimie i namawiał mnie, żeby się tam z nim przejechać. Ale zawsze coś było nie tak – najpierw motocykl miałem w naprawie i okazja przepadła, …