2005: Skandynawia

18 czerwca – 2 września 2005 r. W sobotę 18 czerwca 2005 r. wyruszyłem ze znanym mi z internetu podróżnikiem z Poznania o ksywie MZ Rider na wyprawę w poszukiwaniu pracy do krajów skandynawskich. Wyprawa udała się w stu procentach, praca była, dużo jazdy, pięknych, zapierających dech w piersiach widoków, …

2005: Góra Żar

Praktycznie każdy aspekt tego wyjazdu był spontaniczny. Wszystko było decyzją chwili i przypadku. Kierunek wyjazdu zmienił się w ostatniej chwili – dosłownie – o 180 stopni. Ale nie uprzedzajmy faktów… W środę 25 maja zadzwonił do mnie Marian z pytaniem, czy może nie „pojeździmy jutro”. Na pojeżdżenie – co w …

2005: Jazda we dwoje

W sumie rzadko mi się zdarza jeździć z pasażerem. Dziewczyny nie mam a chętnych na przejażdżki w moim otoczeniu za bardzo nie ma.Jednak zdarzyło mi się w żywocie przewieźć kilka koleżanek i kolegów na krótkich odcinkach. No i różnie to wówczas bywało – a to plecaczek wiercił się jak diabli, …

2005: Duszniki Zdrój

Cały ten wyjazd od dłuższego czasu nie potrafił dojść do skutku. W Dusznikach Zdroju Marian posiada działkę, toteż chciał zobaczyć jak się ona miewa po zimie i namawiał mnie, żeby się tam z nim przejechać. Ale zawsze coś było nie tak – najpierw motocykl miałem w naprawie i okazja przepadła, …

2005: Majówka w Rożnowie

No i w końcu nadszedł tak długo oczekiwany weekend majowy roku 2005. Pogoda dopisała toteż nie mogło się obejść bez jazdy na motocyklu. Jednak nawet w najśmielszych marzeniach nie przypuszczałem, że nakręcę aż tyle kilometrów na koła Suzy…Długi weekend ciągnął się od soboty 30 kwietnia do wtorku 3 maja. A …

2005: Msza w Raciborzu

18 kwietnia 2005 roku na 4um pojawił się temat z zaproszeniem na mszę w intencji motocyklistów, która miała się odbyć w niedzielę 24 kwietnia o 14:00 w Raciborzu…Wątek przeczytałem, zacząłem obserwować i czekałem co pokaże życie ;). W końcu mój motocykl był jeszcze w naprawie…Ale już następnego dnia odebrałem Suzę …

2005: Rybnik Party Second Edition

Gdy piszę te słowa jeszcze trzęsą mi się ręce, w ustach mam kapcia, a praca dysku twardego komputera wydaje się hałasem niemożliwym do wytrzymania ;).Tak… Stało się… Rybnik Party Second Edition jest już historią. I to historią traktującą o najwyższym stopnia upodlenia jakiego może doznać homo erectus :P. Wróciłem z …